wstecz strona główna | |||
co tam moja oryginalność mam ręce jak miliardy linie papilarne nie ratują sytuacji pragnienia mam takie same jak Adam i Ewa co tam moja niepowtarzalność z całą armią kapryśnych przypadków niezbędnych do mnie istnienia jestem niepowtarzalna tak pospolicie nie mogę ufać swej oryginalności ani swej zwyczajności i już sama nie wiem za co się kochać że za darmo pojąc nie mogę jeszcze | |||