wstecz strona główna

 


sieć okazała się  dla Niej 
tym razem  niedosięgalnie 
jednooka
nie przeszła 

lecz przeszły jej 
słowa 

myśli  moje ciepłym wiatrem muskają  
ogrody zdziwień i wzruszeń 
którymi się dzieliła hojnie
bym  mogła  razem z nią 
być bardziej ludzka
i mniej samotna

jutro
z chmur dotkniętych jeszcze jej spojrzeniem 
spadnie deszcz  

pożegnam i jego 
z czułością  

niech wraz z jasną częścią mnie
przenika gleby 
mroczne ruchliwe 
tajemnice