wstecz strona główna | |||
w wysokiej wieży modli się żarliwie wyzywa boga na sąd kobietę na poprawkę jej stworzenia jest tak głodny że gdyby mógł stworzyłby cały świat inaczej czy byłby szczęśliwszy wiedzą tylko Joanna d`Arc i jego grzechy w szpitalu dla nieuleczalnie zdrowych modli się do dłoni pielęgniarki o opiekę nad niespotkanymi a ona choć też niespotkana odpowiada wierszem bo tam powietrze krystalicznie czyste i słychać jak ciało rozmawia z duszą zakochane w niej po uszy dla latarnika z Faros | |||