wstecz strona główna

 


w wysokiej wieży
modli się żarliwie
wyzywa boga na sąd 
kobietę na poprawkę jej stworzenia 

jest  tak głodny
że gdyby  mógł
stworzyłby cały świat
inaczej

czy byłby szczęśliwszy
wiedzą tylko Joanna d`Arc  i jego
grzechy

w szpitalu dla nieuleczalnie zdrowych
modli się do dłoni pielęgniarki
o opiekę 
nad niespotkanymi

a ona choć też niespotkana
odpowiada wierszem 
bo tam powietrze krystalicznie czyste
i słychać 
jak ciało rozmawia z duszą
zakochane w niej
po uszy
 




dla latarnika  z Faros