wiatr zawiał
cała się rozpadłam
zawołaj
do kochającego wołania
cząstki mnie przybiegną
ułożą się znowu
miłość zna wzór
moich fundamentów
jeśli nikt nie zawoła
niech echo moich słów
odezwie się
wśród ścian świata
schowane
bo przecież kocham
i wierzę w siebie
jak w jutrzejszych świtów
złudną stałość
i że trzeba wciąż
zmartwychwstawać
jako one
lecz zapomniałam
wzoru
|