jesteś jak wyspy gorejące
plemiona walczące ze sobą
żarłoczne
jak matka tuląca zbyt wiele dzieci
rozkosznie przeciągający się
kot
Jung budujący wieżę z kamienia
i święci wśród ptaków
wiele twoich cegieł chce pozostać
tylko cegłami
lub wymazać się z życia
nie boję się twoich sprzeczności
ani różnorodności
chodźmy na tańce
tam się złączymy
człowieku
|