wstecz strona główna

 

nagle rozdwojona

jedną wstęgą wpadam w smutek
podziemnymi korytarzami
pędzę jak woda
rozbijając się i zmartwychwstając

drugą
tańczę na pajęczynie
tak blisko matki mojej 
czy
li 
słońca

tej ufam całkowicie

lecz tylko jedną
wstęgą