płaczę płaczę płaczę
wciąż jestem i głodna i nienasycona
lecz czyż drzewa nasyciły się już fotosyntezą
a lew jagnięciem
ja jednak wstydzę się powiedzieć innym
j a k b a r d z o
chcę więcej
popycha mnie to do przodu
choć tyle się już stało
uśmiecham się do świata
ocierając krew z kącików
drapieżnych ust
ale nie przestaję przez to być
barankiem ofiarnym
|