wstecz strona główna

 


najpewniej czuł
że jest tu tylko na chwilę 
na ulicy o poranku
nim bogactwo życia zagłuszy
szept własnego przemijania

nim samotność stanie się znów plątaniną 
mnogich cieni

wiedział
że można dotknąć nieskończoności
tylko przez chwilę zawieszoną 
(jak wtedy umysł)
między wszechświatami

ta chwila wydaje się być skarbem
zaznać go można tylko w słupie 
całkowitej 
pojedynczej 

ciszy