wstecz strona główna

 

chciałabym oglądać myśli
jak tłuste foki
wylegujące się na plaży
pomrukujące do siebie

nurkujące w błękitnych 
coraz mniej wyraźnych głębiach
znikające w nich

gdzieś

nie widać ich
jednak wciąż porozumiewają się

jakoś

wyłaniają się drugie z pierwszych
coraz mniej podobne do siebie
coraz bardziej podobne do 

przodków


chciałabym oglądać myśli
jak tłuste foki
wylegujące się na plaży