wstecz strona główna

 

żyję w cieniu wielkiego drzewa
chroni mnie przed wiatrami
których się boję
zasłania też światło

czasem gdy pogodny dzień
wychodzę (trochę) na jego blask
okazuje się wtedy 
że (wciąż)  mam 
cieniutkie przejrzyste skrzydła
raduję się nimi

co by było gdybym
oderwała się od bezpiecznego pnia
poszła bezpowrotnie 
na groźne soczyste silniejsze 

czuję że jestem niedokończona
jak larwa nasienie embrion

przytulam się do mojego drzewa
śnię że jestem nim
a ono śni że jest 
mną

śnimy o tym czego nie mamy

czyj sen zwycięży
drzewniany o wędrówce w nieznane
bezkorzenny skrzydlaty
wtedy polecę

czy mój o bezpiecznym zjadaniu słońca
wśród mocarnych korzeni konarów 
wtedy zostanę

i czy ma znaczenie gdzie umierasz
jeśli kochasz swoje życie