wstecz strona główna

 

gdybym umiała wyjść z siebie
nie umierając
kochałabym świat
jako Całość
a może to być

teraz jestem zamknięta w rytuałach 
przetrwania i wygody
malutkiej siebie
a nie musi tak być

gdybym umiała wyjść z siebie
a przecież na tym polega ewolucja
nie unikałabym bólu życia 
który jest przeogromny

w każdej chwili 
znałabym też jego splątaną
przeciwwagę

nie utonęłabym

moje dwa skrzydła niosłyby mnie 
tam gdzie woła przyszłość
szybko  lekko daleko