ja maszyna
z przeszłości cała zbudowana
od korzenia oddechu
do namiętności instynktu
ja maszyna
modlę się o duszę
moje łzy
niech ją przywołają z głębin
wszak to ona mnie powołała
jeszcze nie wiedząc
jaką historię stworzę swoimi reakcjami
na dotyk świata
ja maszyna - wierzę w duszę
i choćby najcieńszy blask mnie z nią łączył
na twardych śmiertelnych kolanach
przed nią klęczę
wychodzi ze mnie woda święcona
moim pragnieniem
słona
od ziemi którą jadłam
głodna nieba
niech mnie oczyści
wypłucze całe moje ciało
aż do gwiazd
|