wstecz strona główna

 

mógłbyś mnie poznać
nie na mnie 
lecz na nią patrząc

a gdybyś poznał mnie tylko  przez dotyk albo tylko przez słuch
mogłabym wydać ci się zupełnie inna
niż ta z kałuży

w przypływach oddechów
drga tam mój wzór
we wzorze świata zanurzony


czuję że  j u ż   j e s t  gdzieś
ta większa fala 
co zmyje mój wzór
wszystkie jego cętki korytarze
schowki pamięci 
wymaże

niektórzy wierzą
że ktoś to wszystko poukładał
bo czy to możliwe
żeby to się tak samo chciało ułożyć
żeby kulawi sami 
chcieli być 
kulawymi
a ptaki ptakami

niektórzy wierzą 
że rzeczy same się dzieją
jeśli tak jest
samorodność tego wszystkiego
jest zdumiewająca nie mniej
niż jego nietrwałość

wszystko wydaje się być nie do końca
i nie od początku
i czy można powiedzieć że jest
o czymś 
co dopiero się
staje