mógłbyś mnie poznać
nie na mnie
lecz na nią patrząc
a gdybyś poznał mnie tylko przez dotyk albo tylko przez słuch
mogłabym wydać ci się zupełnie inna
niż ta z kałuży
w przypływach oddechów
drga tam mój wzór
we wzorze świata zanurzony
czuję że j u ż j e s t gdzieś
ta większa fala
co zmyje mój wzór
wszystkie jego cętki korytarze
schowki pamięci
wymaże
niektórzy wierzą
że ktoś to wszystko poukładał
bo czy to możliwe
żeby to się tak samo chciało ułożyć
żeby kulawi sami
chcieli być
kulawymi
a ptaki ptakami
niektórzy wierzą
że rzeczy same się dzieją
jeśli tak jest
samorodność tego wszystkiego
jest zdumiewająca nie mniej
niż jego nietrwałość
wszystko wydaje się być nie do końca
i nie od początku
i czy można powiedzieć że jest
o czymś
co dopiero się
staje
|